Towarzyszenie umierającej osobie to niezwykle trudne zadanie, szczególnie gdy jest to ktoś bliski naszemu sercu. Jak odpowiednio zachować się w takiej sytuacji? Opiekun takiej osoby powinien być niezwykle wrażliwy na wszystkie zachowania niewerbalne osoby chorej. Często bowiem nie ma ona już siły na rozmowy i łatwiej jej wyrazić swoją zgodę lub sprzeciw, np.
przez uścisk ręki czy mrugnięcie oczami. Istotne jest również, aby służyć osobie chorej wsparciem emocjonalnym i duchowym. Często chory czuje się ciężarem dla bliskich i ma poczucie utraty godności – szczególnie gdy dłużej nie może kontrolować swojego ciała.
Ważne wówczas, aby zapewnić go o swoim oddaniu i sprawić by czuł się bezpiecznie. Jeśli osoba umierająca jest wierząca, możemy wezwać do domu księdza lub wspólnie z nią modlić się. To może pomóc jej ograniczyć strach związany ze śmiercią.
Dobrze, gdy osoba chora ma możliwość doczekać swoich ostatnich dni w domu, a nie w szpitalu. Jeżeli tylko możemy towarzyszyć jej w tym trudnym okresie – zróbmy to.